Archiwum marzec 2011, strona 1


mar 21 2011 ta... pewnie...
Komentarze (0)

zakategoriowałam się, wpisałam tytuł, A  to nie zmienia faktu, że dziś nie mam ani grama weny jak kolwiek to brzmi, dochodze do wniosku że mam nudne życie bez wartości i czuje się jak kupa...

 ale nie co wy!

ALE JEST SPOKO NO NIE?!

adelkamagdalenepe   
mar 20 2011 linki..
Komentarze (0)

skończyłam plansze. czyli część graficzna zamknięta. uffff.

jutro zaczynam opis-myślę że go skończę w dwa dni.

a to robię w czasie wolnym ;]

mam już kilka odmian żab xD

A! i zapomniałabym! dodałam kilka linków-polecam

jeśli jesteście zainteresowani;]

adelkamagdalenepe   
mar 20 2011 jakiś plan.
Komentarze (0)

szczegółowy a może nie zbyt-ale to mało ważne.w planach jest skończenie wszystkiego na piątek w najmozliwiej najlepszy sposób, oprócz tego  w planach jeszcze mam ułożenie wszystkiego pod "kreskę" przed wyjazdem.

więc co?

pracowita niedziela.

adelkamagdalenepe   
mar 20 2011 fajw jers a goł
Komentarze (0)
smuty 

tak właśnie pamiętam Gravezande w Holandii. w momentach gdy mam wszystkiego dość przypominam sobie jaki kawał drogi przebyłam żeby tam być i się nacieszyć.

 

bo w zasadzie wystarczy mi jak przypomne sobie szum, mocny przyjemny wiatri tą pustkę i mnie gdzies pośrodku i to mi wystarcza. nie wiem czy będe jeszcze aż tak pełna jak wtedy.

 

czegoś nadal mi brakuje- albo może to tylko ten stres?

adelkamagdalenepe   
mar 19 2011 mass bass...a gówno a ni bass.
Komentarze (0)

dokładnie! dziś jakoś się zakręcialm wokół Cezika-konkretnie za coverem Apes'ów.

i tak mi zleciało.. ale! mam zrobione 3/4 wizualzacji -zacznie się jazda przy drzewach.. <im więcej krawędzi tym bardziej muli>

 

a trzeba jeszcze płotki powstawiać!

M A S A K R A

good luck chuck... projektuje dalej.

adelkamagdalenepe   
mar 19 2011 hmmm gdzie ta dycha?
Komentarze (0)
smuty 

właśnie-zastanawiałam się przez chwilę gdzie znikla mi jedna dyszka z portfela, ale skoro jej nie ma to nie ma i trudno.

prysznic z rana przyprawił mnie o katar- K I C H A M jak ... nie wiem ;/

śniadanie też nie kieruje się ku zakończeniu- jednak śledź w zalewie pomidorowej to nie zbyt pomysł...

sumując cały poranek przebyty w ciągu godziny:

-dopije herbate schowam śledzia i wracam do projektu.

a! i jestem genialna!

czy ktoś jeszcze potrafi się tak zaciąć podczas golenia nóg?

adelkamagdalenepe   
mar 18 2011 śmigło igło...
Komentarze (0)
smuty 

a mianowicie- jakoś mi ten dzień zleciał dziwacznie szybko-

 

nie mówiąc o tym że PADAŁ ŚNIEG Z DESZCZEM z przewagą śniegu

a ja mam dość zimy!

 

schowałam swoją "zimową" torebkę, udałam ż eposprzątałam nad i na biurku  i usiadłam z powrotem do lapa.

wyciągłam w porannym ogarnianiu dwa duże podkłady do obrazu-może zdąrze-skoro mam przerwe w pracy-coś namalowac w między czasie.

                  złożyłam swój zegarek- który można obejrzeć w wcześnijeszym poście- dostawiłam kilka elementów i ceremonialnie odwiedziłam biedronkę z mamą.

 

                 w zasadzie nawet nie pamiętam co robiłam konkretnie ale najwyraźniej coś wciagającego -że nie pamiętam.

 staram się nie myśleć o depresji, w zasadzie ciesze się że mało kiedy mam kiedy.

poniżej zdjecie z mojego "garnka" w sumie dość sensowne- złożone z mojego portretu, aktu mojego autorstwa i wycinku z gazety. do jutra.

adelkamagdalenepe   
mar 18 2011 a druga notka w sumie bardziej słowna
Komentarze (1)

a mianowicie- zgłaszam!

 

-Misiek dostał prace którą chciał dostać ! JUPI!

a po drugie?

 

-Kabelek internetowy zamieszczony w odpowiednim położeniu!

reasumując:

 

-czas ogarnąć pokój!

adelkamagdalenepe