sie 19 2011

deszcz.


Komentarze: 0

w sumie to :boli mnie troche glowa, od wczoraj mam cieple lewe ucho, ciągle się stresuje gnębieniem T. , żyć nie umierać.

-Mamo,(...) ciągły pesymist, ciągły!

-Taki człowiek. co poradzisz?

i włąsnie tak wyglądała moja rozmowa z moją Mom, a w zasadzie jej część.

co jak co- nie myślałam że przed cywilnym będę bardziej się denerwować z powodu T.

jakos nie potrafie się cieszyć z tego wszystkiego-bo wszystko zaczyna być takie nijakie. znowu. rozmowy z Addim też nabierają innych tonów, stres nas trochę za bardzo przygniata, a jakbym mu jeszcze truła że usłyszłam od T. to i to- @#$%^&*&^%$! no.

teraz siedze sama. a jakby inaczej. mniejszy się zmył, zresztą jego towarzystwo jest równorzędne z jego nieobecnością- więc na jedno wychodzi.

rozmowy z R.S. na temat T. zachowuja sie jak bumerang i mam ich dość, najlepszą moją samotnia jest kuchnia z moim i A. mieszkaniu. wiem wtedy że jest ok. że nikt nie stanie za mną i nie będzie smucił.

troche się boje. coraz częściej mam koszmary i chce mi sie ryczeć. ale... co mi po tym.

"pani doskonała" przecież da sobie rade ze wszystkim no nie?

adelkamagdalenepe   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz