hmmm gdzie ta dycha?
Komentarze: 0
właśnie-zastanawiałam się przez chwilę gdzie znikla mi jedna dyszka z portfela, ale skoro jej nie ma to nie ma i trudno.
prysznic z rana przyprawił mnie o katar- K I C H A M jak ... nie wiem ;/
śniadanie też nie kieruje się ku zakończeniu- jednak śledź w zalewie pomidorowej to nie zbyt pomysł...
sumując cały poranek przebyty w ciągu godziny:
-dopije herbate schowam śledzia i wracam do projektu.
a! i jestem genialna!
czy ktoś jeszcze potrafi się tak zaciąć podczas golenia nóg?
Dodaj komentarz