Archiwum 10 kwietnia 2011


kwi 10 2011 dziękuję-proszę o jeszczę.
Komentarze (0)

te słowa mam w głowie, gdy na niego patrzę. dziwne- że gdy miałam 17 lat nie myśąłam w rzaden podobny sposób. nie myślałam o nim, o związku, o małżeństwie.

im bliżej tego dnia, tym jednocześnie bardziej boję się i cieszę. bo w zasadzie nie zmieni się nic- formalnie będę jego żoną, a on moim mężem, wszyscy będą czekali na nasze dzieci, a my razem będziemy brnąć w współne życie z dnia na dzień a późenij w lata.

nie boję się rutyny. z nim cięzko o nią.

wystarczy sie tak na prawdę przestawić- zacząć widzieć wiecej detali w tym co mamy na co dzień co robimy, a wtedy każdy dzień staje się inny, trochę lepszy lub gorszy. 

mogłabym pisać jak żyć, bez i z depresją, ale ja wiem-że nie ma na nią innego lekarswtwa jak własnie to- cieszyć się z tego że otwarło się rano oczy mimo wieku, cieszyć się z słodkiej herbaty, z chłodnego deszczu, z trawy pod bosymi stopami.

ja dodatkowo mam właśnie mojego Adriana, moją mame, brata, i niunie. nikt mi nie jest bliższy niż te trzy osoby i psiak.

najbardziej boję się nie ich straty- ale tego że mogę o nich zapomnieć.

czasem jest śmieszenie- to prawda.

adelkamagdalenepe   
kwi 10 2011 niunia^^
Komentarze (0)

od kiedy wróciłąm z urlopu nie odstępuje mnie na krok, śpi na kolanach, obok, albo na poduszce gdy sie rano budzę. chyba za dużo jej pozwalam.

http://www.garnek.pl/adelka/a <<reszta tutaj.

adelkamagdalenepe   
kwi 10 2011 jajka;]
Komentarze (0)

obiecałam i wrzucam-na razie zaprzestaniemy temu hobby-z powodu braku szpilek ^^ gdzieś pewnie w środku tygodnia usiądziemy z mamą i skończymy reszte. wyglądają ciekawie. a w zasadzie jak wielkie kolorowe szyszki;]

adelkamagdalenepe   
kwi 10 2011 PS!
Komentarze (0)

wrzucam-kiedyś znalazłam gdzieś w sieci. i doszłam do wniosku- że kiedyś ps wyglądał właśnie tak.cieszę się że pracuje na kompie xD

adelkamagdalenepe   
kwi 10 2011 jakoś znikam.
Komentarze (0)

dziwi mnie to jak się zmieniam. kiedyś potrafiłam mówić o swoim zyciu otwarcie bez ogródek. teraz- ciezko jest w mi wpleść moje życie i Addiego w rozmowe z przyjaciółką czy kumpami. sama nie wiem.

 

nie pisze listów. nie piszę nic w zasadzie. a teraz? podjłam się relaksującemu robieniu ozdobnych jajek na wielkanoc. (jutro wrzuce zdjecia)

w kazdym bądź razie znikam pomału z zycia.od poniedziałku zaczynam swoja rutynę.zobaczymy jak będzie. mam kilka planów i celów. trzymajcie kciuki.

adelkamagdalenepe