Archiwum 24 czerwca 2011


cze 24 2011 znowu cisza.
Komentarze (0)

patrz znowu nie mam ochoty jeść, nie mogę usnąć, nie chce nawet nic mówić. nie mam siły.

nie z lenistwa, nie ze zmęczenia. po prostu chce mi się ryczeć z powodu mojej sytuacji.

bo jak się może czuć dziewczyna dwa miesiące przed ślubem cywilnym? powinnam byc szcześliwa? cieszyć się że będe już na zawsze z moim lubym?

tia. zajebiście się ciesze.

kończe prace dwa tyg przed czasem, szef jest wyrozumiały, atmosfera spoko.

zawsze chodzi o kase.

zawsze.

to jest powód nr 1 do kłotni, nie odzywania się, czy po prostu zajebistego doła.

nie cierpie słowa depresja.

zaczyna i być wszystko jedno -począwszy od głupot w stylu- golenie nóg.

a skończywszy na tym jak ma wyglądać moje zasrane zycie

a przynajmniej to w najbliższym czasie.

śmieszne no nie?

wstydzić się -powiedzieć przyjaciołom i rodzinie że się boje- że mnie stłamsi życie tam- z mężem i teściową- a nie boje się tego napisac tu.

może przez to- że mama tego prędko nie przeczyta, ojciec na pewno nie, brata t nie interesuje, a moje przyjaciółki no cóż-one też mają swoje zycie.

rycze.

śpie z nerwów może po 4 godz.

na razie nic nie ma sensu.

obgryzlam paznokcie. znowu.

pokornie uśmiecham się bo tak jest lepiej-przynajmnie nie musze sie tłumaczyć.

adelkamagdalenepe