Archiwum 04 października 2011


paź 04 2011 dzień oddech uśmiech
Komentarze (0)

między poprawą mojego samopoczucia z totalnego doła a pozytywu jest jeden dzień.

czasem boję się z Nim rozmawiać- jak jest mi czasem źle.

dziś na przykład jest chłodno i pochmurnno.

ale czy pogoda ma tu co kolwiek do znaczenia?

On pomaga mi coś zmieniać, czasem czuje się taka głupiutka, nic nie potrafię i wciąz sie gubię, cos tluczę.

przyjaciółki mam daleko. rodzine o 200 kilosów dalej od nich...

uczę się. ich lerne deutsch.

by moc przerzucić się z anglika na ich język, by móc z kims pogadać.
dawno tak mocno nie upadłam na tyłek, rzeczywistośc mine przygniata i przygniatała.

któryś dzień, z następnych dni, szykuje przed jego przyjazdem dwie kawy, szykuje obiad na wiecej niż jedną osobę.
można powiedzieć że przestaliśmy ze sobą pogrywać, teraz przyszło nam się docierać...tak myślę.

i słucham...


adelkamagdalenepe